sobota, stycznia 27, 2007

Inteligentny Lis ogniowy

Tak przynajmiej twierdzi prezydent organizacji Mozilla Tristan Nitot. Otóż przeglądarka internetu - naprawdę nie rozumien dlaczego nie używa się w Polsce tego prostego angielskiego słowa Browser - w niedalekiej już przyszłości będzie nie tylko przedstawiać informacje, ale je również interpretować. A do tego trzeba z pewnością co nieco inteligencji.

Jakież to intelgentne niespodzianki przygotowują dla nas twórcy wersji 3 Firefoxa? Ten nowy Firefox będzie w stanie w przedstawianych stronach internetowych znaleźć interesujące nas informacje i automatycznie przesłać je do innych programów takich jak Kalendarz czy E-Mail.

W planie jest też dużo bardziej wyrafinowany i interaktywny sposób przedstawiania linków i mocno rozbudowana funkcja automatycznego uzupełniania (Auto-Complete). Funkcja ta będzie zdolna rozpoznać kontekst i zaproponować w tej sytuacji właściwe rozwiązanie.

Bazą tej inteligencji jest tak zwany Mikroformat, który uzupełnia treść z protokołu HTML o semantyczne informacje.

Ta nowa wersja Firefoxa to kolejny przykład produktu obdarzonego pewną inteligencją. No bo świadomość swego otoczenia (na razie wprawdzie dosyć ograniczona do strony internetowej) i zdolność rozsądnej reakcji na zmiany to z pewnością cechy inteligencji.

Sztuczna inteligencja przychodzi do nas więc powoli, niejako ewolucyjne. Wkrada się w nasze codzienne życie na raty, ułatwia je i uzależnia nas od siebie. A my tego prawie wcale nie zauważamy.

Rozwój ten nie pokrywa się z oczekiwaniami i prognozami prekursorów tej nauki - takich jak Minsky czy weizenbaum-, którzy sądzili, że jednego dnia uda im się stworzyć sztuczny mózg, przekraczający inteligencją ludzki. Że ta sztuczna inteligencja powstanie niejako na raz poprzez komputerową symulację działania ludzkiego mózgu.

Może i tak pewnego dnia będzie. Nie powstanie ona jednak jako monolit, a będzie wynikiem ewolucyjnego udoskonalania różnych drobnych zdolności, które razem wzięte decydują o inteligencji.

Brak komentarzy: