sobota, września 17, 2011

Czy człowiek stanie się swoim własnym Bogiem?

- W pewnym sensie tak, bo zmieni się sens stworzenia, czyli fundamentu wszystkich religii opartych na adoracji Boga jako stwórcy. Świat się nie skończy, ale ludzkość, w takim sensie, w jakim ją rozumiemy, zmieni się radykalnie. Jesteśmy blisko nadejścia nowego rodzaju człowieka i nowej koncepcji człowieczeństwa - tak odpowiada na to pytanie reżyser Pedro Almodóvar, twórca filmu "skóra w której żyję".

Wywiad z reżyserem w Wyborczej

"Czułem bliskość szatana"

Twierdzi Terlikowski - kto to w ogòle jest? - w wywiadzie z Wprost. A ja poczułem ku memu wielkiemu zdumieniu bliskość świra, bo naprawdę nie wiedziałem że w 21 wieku jeszcze coś takiego jest możliwe. Toż to trzeba szybciutko wstawić do muzeum, jako cudownie zachowany relikt ze średniowiecza!

http://www.wprost.pl/ar/261945/Czulem-bliskosc-szatana/

poniedziałek, września 12, 2011

Zabawa w przejmowanie firm

Nadal nie wiem o co chodzi w tym przejmowaniu firm. Garstka zapaleńców ma świetny pomysł i dzięki swemu zaangażowaniu i wielkiemu nakładowi pracy robi z niczego interesujący produkt czy serwis. Użytkownicy są zachwyceni i serwis jest coraz bardziej popularny. Nagle pojawia się wielka firma, przejmuje serwis i koniec z nim. Serwis wprawdzie jeszcze jakiś czas istnieje, ale widać, że już się nie rozwija. Twórcy serwisu gromadnie odchodzą i dosłownie nic się nie dzieje. Po pewnym czasie wielka firma ogłasza, że serwis wycofują z rynku z powodu blabla. Albo w najlepszym przypadku odsprzedają go znowu.

Taki los stał się udziałem hitowego blogu technicznego Techcrunch. kupiony przez Aol rozsypuje się powoli. Ale przykładów jest bardzo wiele. Ot przed paroma dniami Google ogłosił listę serwisów, które wycofuje, kilka z nich zostały kupione przed niecałym rokiem. Yahoo właśnie odsprzedał Delicious, który kupili kilka lat temu, a Mybloglog - gdzie wielu z nas poznało się w ostatnich latach - po prostu zamknięto. Ciekaw jestem jak Microsoft spieprzy Skype, którego Ebay dziwnym trafen nie wykończyła.

Niedawno przedstawiciel jednej takiej wielkiej firmy zadzwonił do mnie i z dumą poinformował mnie, że właśnie nabyli jakąś inną firmę. Odpowiedziałem mu, że na pewno uda im się i tę firmę, tak jak wiele innych w przeszłości, wykończyć. Obrażony szybko skończył rozmowę i chyba rychło znowu do mnie nie zadzwoni. ;)