poniedziałek, grudnia 31, 2012

Stary rok ładnie się żegna

Stady rok 2012 na koniec oferuje nam piękne, słoneczne dni - przynajmniej tu u nas w Dolnej Austrii. 

Zobaczymy jak wkroczy ten Nowy Rok 2013. Czy będzie jeszcze ładniej?
A z tej okazji życzę wszystkim odwiedzającym dobrego, pomyślnego Nowego Roku!

wtorek, grudnia 18, 2012

Więcej broni dla szkół

Larry Pratt, przewodnicący jednej z wielu amerykańskich organizacji posiadaczy broni (The advo­ca­cy group Gun Own­ers of Amer­i­ca [GOA]),  wie dokładnie dlaczego doszło do tragedii w amerykańskiej szkole w Newtown - w tej szkole, jak i niestety we wszystkich innych szkołach, było i jest za mało broni! 

Gdyby każda szkoła było wyposażona w wystarczającą ilość broni, a nauczyciele i nauczycielki byłyby regularnie szkolone w ich użyciu to z łatwością zastrzeliliby szalonego napastnika. Nauczyciele w szkole mieliby oczywiście absolutny obowiązek noszenia broni. To zresztą nie tylko odstraszyłoby potencjalnych napastników, ale też z pewnością bardzo pozytywnie wpłynęło na dyscyplinę uczniów. 

Tak więc problem nie jest w tym, że w Ameryce jest za dużo broni, a dostęp do niej jest zbyt łatwy. To absolutnie fałszywy punkt widzenia. Prawdziwym problemen jest fakt, że tej broni jest nadal zbyt mało, za mało aby każdy mógł się obronić sam przed bandytą czy szaleńcem.  

Sądzę, że jest to pomysł bardzo dobry ale niestety nie jest on jeszcze doskonały. Bo jednak nauczyciele nie są nieustannie w pobliżu uczniów. Co robić na wypadek gdyby tak napastnik zaskoczył taką samotną grupę dzieci? Jedyne rozsądne rozwiąnie, jak sądzę, to wyposażenie każdego ucznia i to od najmłodszych klas - a może nawet należałoby zacząć od przedszkola? - w broń. Taka grupka dzieci z pół automatyczną - a może lepiej z całkiem automatyczną? - bronią w garści, no i oczywiście świetnie wyszkolona w jej użyciu - myślę, że jeden dzień w tygodniu nałeżałoby poświęcić na szkolenie najmłodszych w błyskawicznym i precyzyjnym strzelaniu do ludzi tak aby w sytuacjach kryzysowych nie zawahali się ani przez ułamek sekundy - odpowie zdecydowanym ogniem na każdą podejrzaną zaczepkę i szaleńcy nie będą mieli żadnych szans. 

Taka szkoła, gdzie zarówno nauczyciele jak i uczniowie będą uzbrojeni, będzie miejscem absolutnie bezpiecznym i to właśnie dzięki wiekszej ilości broni, a nie jak aktualnie pokrzykują różni tacy naiwniacy i mięczaki, żeby było jej mniej!

poniedziałek, grudnia 17, 2012

Powtórka z przeszłości

Zachęcony ostatnimi prasowi doniesieniami o 90 rocznicy tragicznej śmierci pierwszego prezydenta Rzeczypospolitej Gabriela Narutowicza zapoznałem się nieco dokładniej z atmosferą tamtych dni. Historia tamtych dni zaszokowała mnie swą radykalnością. Te gorące grudniowe dni sprzed 90 lat to dni bezprzykładnej nagonki narodowo-katolickiej prawicy na pierwszego prezydenta powojennej Polski, pełne biernej ale też i czynnej nienawiści. Narutowcz stawił im czoła z wyjątkową z godnością i odwagą i jestem pełen szacunku dla jego postawy.

Studiując nastrój tamtych dni nie sposób nie zauważyć dużych podobieństw w stosunku do demokracji ze strony narodowców również i dzisiaj. Trzy cechy charakteryzujące tamte czasy przetrwały po prawej stronie do teraz praktycznie bez zmiany: 
  1. Nieakceptacja demokratycznych reguł. Narutowicz został wybrany legalnie wedle obowiązującej wtedy ordynacji wyborczej przez demokratycznie wybranych posłów do sejmu i senatu. Wszystko odbyło się zgodnie z krótko przedtem zatwierdzoną konstytucją. Pomimo to narodowa prawica nie chciała zaakceptować tego wyboru. Czyli prawica akceptuje tylko wtedy reguły gry. gdy wynik jest dla nich korzystny.
  2. Prawo do decydowania o tym kto jest prawdziwym Polakiem. Narutowicz był dla narodowców za mało Polski. Narodowcy uzurpują sobie prawo do decydowania o tym kto jest Polakiem, a komu odmawia się prawa do tego. Reguły nie są jasne. jak również nie jest jasne kto tak naprawdę o tej polskości decyduje.
  3. Totalne zagrożenie obcymi. Narutowiczowi zarzucano, że został wybrany głosami Żydów, Niemców i Ukrainców. Twierdzono, że jest marionetką w rękach żydowskiej finansiery. 
Przyglądając się dzisiejszej sytuacji politycznej w Polsce nie jest trudno dostrzec duże analogie w argumentacji i zachowaniu ugrupowań prawicowych z tymi z przed 90 lat. Te same metody i ta sama argumentacja. Miejmy nadzieję, że jednak unikniemy takich terrorystycznych ataków jak ten na naszego pierwszego Prezydenta.