piątek, czerwca 20, 2008

Tulipomania - ciąg dalszy

Co jest takiego szczególnego w tym kwiecie, który od końca 16 wieku króluje w Europie i poprzez swą fascynację doprowadził do chyba pierwszego krachu na giełdzie? Giełdzie która wtedy jeszcze nie istniała i właśnie dzięki tulipanowej spekulacji dopiero zaczęła się tworzyć.

Tej fascynacji uległem i ja. Zeszłej jesieni zasadziłem chyba przeszło 400 cebulek. Większość z nich to cebulki, które kwitły u nas w poprzednim roku i ich odrosty (po angielsku offsets). Tym razem zasadziłem je nieco głębiej, bo w poprzednich latach wystawiały łepki niekiedy już pod koniec stycznia, czy na początku lutego i zawsze obawiałem się, że w marcu przemarzną.

Nie wiem czy dlatego, czy może to za sprawą mego bardzo gorliwego ogrodniczego pomocnika - pasa Gina - który przekopał grządki z tulipanami kilka razy aż za dokładnie, ale w końcu nawet nie połowa zasadzonych tulipanów zakwitła - zainteresowanych zapraszam pod ten link. Na dodatek jakby zginęły te wszystkie kolorowe. A te odrosty to prawie wcale nie zakwitły. Chyba muszę w tym roku trochę dokładniej do tej akcji tulipanowej przygotować się. I lekko pohamować mego "pomocnego" psiaka w jego ogrodniczym zapale. ;)

6 komentarzy:

lavinka pisze...

Z tulipanami to jest tak,że trzeba je sadzić na głębokości trzech wysokości cebulek. Co roku wykopywać na jesieni i wkopywać na nowo (cebulki przez zimę zapadają się coraz głębiej i z czasem gniją). U mnie w tym roku było za trzęsienie tulipanów, co zresztą widać na Makrotece :)

Anonimowy pisze...

tulipany mają w sobie otwartość krztałtu i współgranie kolorów, to piekne kwiaty choc takie nietrwałe:)-dew

Anonimowy pisze...

Bardzo dziękuję, ależ piękne te Twoje rabatki z kwitnącymi tulipanami. Osobiście najbardziej lubię żółte tulipany, ale wszystkie w zasadzie sa ciekawe i robią wrazenie i te strzępiaste i te wielokolorowe i klasyczne. To rzeczywiście piękny kwiat. A w kolejce czekają pod płotem róże :)
Mojej mamy jamnik zawsze jej robil w ogrodku porzadek wykopujac co sie da :)

Krzysztof pisze...

@Lavinka, Niby zrobiłem wszystko jak piszesz. I nie wyszło całkiem jak chciałem. A powiedz co robisz z tymi odrostami?

@Dew, No aż tak nietrwałe to one nie są. Podlewane i przy dobrej pogodzie trzymają się przeszło tydzień. Problem w tym, że kwitną raz w roku o koniec. Może dlatego nam się tak podobają?

@Wildrose, Pierwsze róże też już przekwitły. Bo te zdjęcia to są z początku maja. Dopiero teraz znalazłem czas aby je opublikować.

Anonimowy pisze...

No wiesz ... od kiedy Holandia przegrała, to tulipany nie mają się najlepiej ;)

lavinka pisze...

Nic nie robię z odrostami... to znaczy na jesieni staram się wykopać, jak cebule są większe to je rozdzielić i wsadzam na nowo. Nic więcej. Ale i tak są niespodzianki, w zeszłym roku jedna grupka tulipanów była biało różowa a w tym wyrosły żółto różowe :) Skundliły mi je owady :)