wtorek, marca 29, 2016

Przyszłość Europy nie musi być nacjonalistyczna

Czuję się indywidualistą. Chcę aby oceniano mnie jako człowieka po tym co robię i jak się zachowuję, a nie poprzez pryzmat uprzedzień do pewnych grup społecznych czy etnicznych. Wiem przecież jak bardzo różni są Polacy między sobą, więc szufladkowanie ludzi innych nacji wedle ich rzekomych cech narodowych jest uproszczeniem całkowicie rozmijającym się z rzeczywistością. Dlatego też sam starałem się oceniać innych po ich czynach. Wszędzie na świecie są przecież ludzie dobrzy i źli. Powinniśmy starać wspierać tych dobrych przeciwko tym złym, aby świat w którym żyjemy stawał się lepszy. Powinniśmy stworzyć taki światowy albo przynajmiej europejski sojusz ludzi dobrych, aby zapobiec katastrofie jaką nam szykują narodowcy. 

Nacjonalizm jest największą przeszkodą dla sojuszu ludzi dobrych. Nacjonalizm izoluje ludzi, zamyka ich w wąskim narzuconym z góry światopoglądzie, wytwarza wrogość do innych. Z tej perspektywy każdy obcy, każda obca nacja prędzej czy później stanie się wrogiem, którego należy zwalczać wszelkimi dostępnymi środkami, także stosując przemoc. Czy naprawdę chcemy znowu takiej nacjonalnej nienawiści, która z konieczności musi zakończyć się wojną? Wojną, w której jak wiemy z historii nie będzie wygranych tylko sami przegrani.

Wszystkim polecam lekturę artykułu Guy Verhofstadta i ten oto cytat o tak zwanej tożsamości nardowej:

"W rzeczywistości istnieje tyle tożsamości, ilu jest członków społeczeństwa. Każdy człowiek jest niepowtarzalny. Przylepiając mu tylko jedną etykietę, wyrządzamy mu krzywdę. Przebija z tego chęć zredukowana człowieka do nic nieznaczącego trybiku w całości zwanej społeczeństwem.

Nie istnieje w rzeczywistym świecie jednowymiarowa tożsamość zbiorowa. Jest to niebezpieczne złudzenie, wynik nieodpartej chęci klasyfikowania świata pod względem religii, kultury, języka czy rasy."

2 komentarze:

marga77 pisze...

Kurcze po 28 latach życia tutaj ciężko mi jest na prawdę identyfikować się z Polakami w Polsce, stad i obcy jest mi bardzo jakiś nacjonalizm czy strach przed uchodźcami, no ale znam tez Niemców, którzy się ich boja, wiec tak jak piszesz, nie ma co przylepiać etykietek :)

Krzysztof pisze...

@Marga, nacjonalizm to nie tylko polski problem. Wszędzie w Europie, również w Niemczech, pojawiają się mocne tendecje nacjonalistyczne. W Polsce to nastawienie do uchodźców jest neiwątpiliwie czymś wyjątkowym. Ale nie tylko o wrogość do uchodźców tu chodzi. Zagrożeniem jest próba izolacji narodów i zludne przeświadczenie, z problemami dzisiejszego świata poradzą sobie sami lepiej, na dodatek stosując dziewietnastowieczne metody.