
W krótkiej perspektywie czasu zmiany nie są przecież aż tak znaczące. Łatwo je więc zignorować. Jednak porównując dłuższe okresy czasu widać wyraźnie ogrom zmian. Zerknijmy 25 lat wstecz. To czasy Commodore z 64 kilobajtami pamięci i z procesorem o takcie 4 MHz. Pierwsze twarde diski pojawiły się dopiero nieco później i mogły zmagazynować oszałamiające jak na owe czasy 10 megabajtów. Wtedy, przed lat dwudziestu paru, na zmagazynowanie jednego filmu, który dzisiaj mieści się bez problemu na malutkiej pamięci USB , trzeba by kupić 450 tych 20 Megabajtowych twardych dysków. Do ich transportu ledwo wystarczyłby VW Bus!
Tak więc, przynajmniej w dziedzinie komputeryzacji, mamy do czynienia z ogromnym postępem. Moc współczesnych urządzeń jest około 100 tysięcy razy wyższa od tych sprzed 25 lat. A na dodatek ceny komputerów w relacji do zarobków znacznie spadły!
Postęp następuje również w zakresie software, tylko tutaj jest on może nie aż tak widoczny i porównywalny. Między możliwościami dzisiejszych serwisów Google'a, Facebooka czy Twittera, a tekstowym interface Commodore z lat 80-tych jest jednak niewyobrażalna przepaść.
Czy postęp w przyszłości będzie równie szybki? Czy możemy liczyć na dalszy wzrost o 100.000 w następnych 25 latach?
Otóż postęp technologiczny zdaje się być wykładniczy. Nie jest to wprawdzie udowodnione naukowo i dlatego brak jednoznacznego wyjaśnienia dla tego fenomenu. Wieloletnie obserwacje opisane prawem Moore'a potwierdzają to jednak. Postęp wykładniczy oznacza, że postęp przyspiesza wraz z upływem z czasu. To znaczy, ze w jednostce czasu przyrost postępu jest coraz większy. Albo inaczej mówiąc, że stały wzrost postępu następuje w coraz krótszych jednostkach czasu. Czyli za 25 lat możemy oczekiwać wzrostu o milion a może nawet dziesięć milionów! A wzrost o sto tysięcy jest tuż tuż. Za dziesięć albo może nawet za pięć lat!
3 komentarze:
Ciekawe co tez nas czeka wraz z postepem... zeby ten postep byl taki widoczny w medycynie jak w innych naukach to chyba bylby sukces.
Walka z nieuleczalnymi chorobami, albo chocby z tymi, ktore wrocily a byly przeciez okielnznane, jak chocby gruzlica...
ot tak sobie dywaguje, bo w kosmos latamy, swiat to globalna wioska, nie mamy problemow z komunikacja, z informacja, a sa dziedziny zycia gdzie w zasadzie zycie stanelo... gdzie ludzie umieraja z glodu...itp.
@wildrose, nie znam się na medycynie,ale wydaje mi się, że i w tej dziedzinie postęp jest spory. Napiszę coś i na ten temat.
Postęp nie też jest równomierny na całym świecie. Część świata pędzi nieustannie do przodu, a inne rejony żyją tak jak przed wiekami. I to jest wielki problem.
Przyczyna wykładniczości postępu jest prosta jak drut... jest to samonapędzający się mechanizm, tworząc doskonalsze narzędzia jesteśmy w stanie przy ich użyciu szybciej stworzyć jeszcze doskonalsze narzędzia z kolei przy użyciu których jesteśmy w stanie stworzyć jeszcze szybciej jeszcze doskonalsze narzędzia...itp, itd....
Prześlij komentarz