środa, września 16, 2009

Kondycja to podstawa

W bieganiu kondycja to podstawa. A co robić aby mieć dobrą kondycję? To proste. Wystarczy tylko regularnie trenować no i nie jeść zbyt wiele. O piciu czy papierosach to nawet nie wspominam, bo wiadomo, że dla sportowców to jest tabu.

W zeszłym tygodniu biegałem na "
business run" we Wiedniu. Business run to taka impreza dla firm. Firmy meldują trzyosobowe zespoły. Oczywiście, że firmy mogą zgłosić więcej niż jeden zespół. I tak na przykład moja firma zgłosiła przeszło 100 zespołów. Business run to bardzo masowa impreza. W tym roku na wiedeńskim Praterze zebrało się aż 16000 osób. Dystans do pokonania mieliśmy króciutki, bo tylko 4,2 km.

A mój czas? No cóż nie najlepszy. Wynik 22 min. i kilka tam sekund wystarczył tylko na miejsce 6500. Oj coś z kondycją u mnie kiepsko. Trzeba wziąć się w garść i trenować solidnie. A i z ciasteczek chyba muszę zrezygnować. ;(

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Oho wpis na czasie jak dla mnie, bo ja wlasnie po wakacyjnych szalenstwach zabralam sie za siebie, kondycja u mnie pod zdechlym azorkiem, no ale nigdy nie byla jakas tam rewelacyjna, przedtem nie biegalam dopiero od roku i stwierdzam, ze nic lepszego nie ma ani dla figury, ani dla zdrowia...

Ale widze, ze w Austrii to chyba sporo ludzi biega bo 300 osob z jednej firmy to calkiem duzy wynik.
W Polsce to nie do pomyslenia, jakos bieagnie nie jest w modzie, modny stal sie natomiast rower, dobre i to!

Krzysztof pisze...

@wildrose, tak bieganie jest tutaj obok roweru nadal bardzo popularne. Imprezy z kilkoma czy kilkunastoma tysiącami użytkowników odbywają się tutaj bardzo często.

Biegajac w trakcie mej wizyty w Gdańsku po oliwskim parku nad ranem nie spotykalem tam innych biegaczy, a Jedynie tylko kilku memeli popijajacych coś tam z paierowych torebek. Ale już całkiem inaczej było w sopocie. Tam spotykalem sporo biegaczy.

Anonimowy pisze...

tam gdzie wieksza cywilizacja, tam i wiecej dbajacyh o zdrowie, wiec uprawiajacych jakis sport... dobrze, ze chociaz w Sopocie mieszkaja normalni :)
Nawet tu we Wloszech na tej prowincji sporo ludzi biega, latem skoro swit, a teraz o roznych porach i kobiety i mezczyzni.
Ja tylko na biezni na razie :)