wtorek, stycznia 27, 2009

Entrepreneurship

... to znaczy przedsiębiorczość. Przedsiębiorczość rozumiana jako zdolność do budowania czegoś nowego, wdrażania w życie nowatorskich pomysłów i podejmowania sporego ryzyka związanego z działalnością gospodarczą w nowych, dotychczas nieistniejących dziedzinach gospodarki.

Entrepreneur to znaczy przedsiębiorca. Ale nie taki całkiem normalny przedsiębiorca, który działa w dobrze już rozpoznanych sektorach gospodarki. To śmiałek, który tworzy coś całkiem nowego, który kreuje całkiem innowacyjne produkty i usługi. Ta właśnie oni otwierają dla nas nowe perspektywy i przyczyniają się znacznie do rozwoju gospodarczego. Bez takich ludzi grozi nam stagnacja.

W naszym wspólnym społecznym interesie jest popieranie przedsiębiorczych ludzi gotowych podjąć wyjątkowe ryzyko. Szczególnie w Ameryce, gdzie przedsiębiorca jest bardzo ceniony i jest integralną częścią amerykańskiego mitu, istnieje wiele programów popierania przedsiębiorczości. Jak na przykład fundacja Kauffmana. Jej celem jest społeczeństwo ekonomicznie niezależnych osób, które swą działalnością polepszają sytuację lokalnych społeczności. Założyciel fundacji, Ewing Kaufman, to typowy amerykański self-made man. Założył on firmę farmaceutyczną w piwnicy swego domu i był na początku jej jedynym pracownikiem. Po 40 latach sprzedał swój business, w którym zatrudniał już 3400 ludzi, za miliard dolarów.

Aktualnie szefem fundacji Kauffmana jest Carl Schramm, uznany przedsiębiorca i filantrop, którego The Economist nazywa "ewangelistą przedsiębiorczości".

Fundacja Kauffmana organizuje w ostatnich latach światowy tydzień przedsiębiorczości. Jego celem jest zapoznanie młodych ludzi, przede wszystkim uczniów i studentów, z ideą przedsiębiorczości i zachęcanie ich do podejmowania takiej działalności. W zeszłym roku wzięło w nim udział 78 państw, w tym również Polska. W ramach tego światowego tygodnia przedsiębiorczości w Polsce zorganizowano 1500 imprez w których wzięło udział 85 tysięcy uczniów i studentów z całego kraju. Największym projektem była "otwarta firma", w ramach którego młodzież odwiedzała firmy, aby zapoznać się z ich działalnością.

Ciekawe ilu z nich, zamiast szukać ciepłych państwowych posadek, wybierze trudną drogę przedsiębiorczości.

Linki:

- Przedsiębiorczość
- Entrepreneurship
- Carl Schramm
- Fundacja Kauffmana
- światowy tydzień przedsiębiorczości
- Self-made man

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Mysle, ze Ci mlodzi ludzie, ktorzy z idea przedsiebiorczosci sie zetkna, nie beda mieli watpliwosci i jak tylko beda mieli dobry pomysl to zaczna sami dzialac.
Gdynia tez popiera przedsiebiorczosc jest caly program, ktory wspiera pomaga i dofinansowuje, nie wiem w jakiej skali, ale moja synowa wlasnie dzieki niemu zalozyla swoja firme i powoli sie rozwija!

Mlodym ludziom jakos szybciej do glowy przychodzi mysl, ze na swoim lepiej! A dla mojego pokolenia to jeszcze mimo wszystko cos odleglego, niepewnego i... hmmm no ja bym sie nie poważyła!

Krzysztof pisze...

@Wildrose, Tak, młodym ludziom na pewno łatwiej podejmować ryzyko. Oni jeszcze mają sporo czasu i niewiele do stracenia. No i do tego ten zapał i energię, które to z wiekiem powoli wyczerpują się.

kasia pisze...

Młodym ludziom jest to na pewno potrzebne, jak najbardziej. Ale mysle, żę warto by organizowac spotkania z tymi którym się udało, jak np. Jan Kulczyk