Od czasu do czasu ulegam presji nowoczesności i nabywam jakiegoś całkiem zbędnego gadgeta. Niedawno, po dosyć krótkim namyśle, nabyłem internetowe radio IP-dio.
Internetowe radio to całkiem normalne radio mono wyposażone dodatkowo w Wireles LAN i odbierające radiowe programy poprzez internet. Radio to bazuje na systemie Reciva.
Reciva to portal na którym możemy administrować interesujące nas stacje radiowe, podcasty i streamy i również ich tam słuchać przez komputer lub internetowe radio. Reciva ma sporą bazę danych z najprzeróżniejszymi stacjami radiowymi, które nadają przez internet. Listę tę można z również uzupełnić o linki do własnych stacji radiowych. Dużym plusem Recivy (no i też internetowego radia) są listy podcastów, które można tam założyć. Ulubione programy można więc słuchać z pewnym opóźnieniem. Internetowe radio funkcjonuje bardzo podobnie jak reciva przez komputer.
IP-dio ma bardzo mały ekranik do wyświetlania nazwy stacji i tylko kilka przycisków. Jednym z nich można wybrać z zaprogramowanych list - które trzeba administrować przez komputer - program online lub coś z archiwum. Do tego pięć przycisków do zmagazynowania ulubionych programów i to wszystko. Oczywiście internet radio nadaje się przede wszystkim do słuchania audycji mówionych. Jakość odbioru takich audycji jest naprawdę dobra. Przerwy w obiorze są też zdumiewająco rzadkie.
IP-dio to tylko jeden z wielu odbiorników funkcjonujących z systemem Reciva. Sporą ich listę można znaleźć na stronach Recivy.
Głównym plusem IP-dio (jak i każdego innego internetowego radia) jest możliwość słuchania dowolnych radiowych programów z całego świata poprzez całkiem normalne radio. To jest więc świetna rzecz dla kogoś kto nie nie zbyt sprawny w obsłudze komputera - przypominam jednak, że administracja własnych stacji i podcastów jest możliwa tylko przez komputer. Ale nawet ludzie, którzy spędzają mnóstwo czasu przed ekranem komputerowym od czasu do czasu lubią posłuchać radia wygodnie wyciągnięci na kanapce, w innym może pokoju niż ten w którym stoi komputer. No a do tego internetowe radio jest absolutnie cichutkie - nie szumi wcale.
Minusem tego radio jest jego powolność. Samo włączenie radia trwa dobrych kilkadziesiąt sekund. Również przełączanie stacji wyprowadzi mniej cierpliwych zapewne z równowagi. Internetowe radio musi przecież połączyć się z serwerem i zarejestrować się w streamingu. Serwer dopiero wtedy zaczyna wysyłać na adres radia. Następnie internetowe radio magazynuje kilkanaście sekund audycji zanim zacznie grać. Cały ten proceder może nawet trwać do 30 sekund. Osoby przyzwyczajone do normalnego czy satelitarnego radia, a do tego lubiące szybkie przeskakiwanie z jednego programu na inny cisną już po krótkiej chwili tym radiem o podłogę.
Cierpliwym i lubiącym bawić się nowymi technologiami, a do tego mającym zbyteczne 150 EUR mogę internetowe radio gorąco polecić.
7 komentarzy:
A jak z jakością sygnału Krzysztof? Internetowe radia jak Last.fm czy Pandora miały do tej pory bardzo kiepską jakość, jakby metaliczny dźwięk...
Gdybym Ci ja miał 150 euro... :-)
Ale dobrze wiedzieć, że takie urządzenia są. Jak zwykle czegoś się nauczyłem wchodząc tu.
Jeszcze pytanko - napisałeś u mnie komentarz - mp3 przesłać?
No to ja poczekam moze jeszcze ze 2 latka i jestem pewna, ze wtedy dostepne bedzie juz urzadzenie szybsze, mniejsze i tansze, spelniajace te same, lub wiecej funkcji. A takie internet-radio, przez radio przydaloby mi sie w samochodzie.. Krzysztofie, slyszales cos o takim cudenku?
@Froasia, To jest tylko radio momo, więc do słuchania muzyki nie bardzo nadaje się. Natomiast jakość audycji gadanych jest zdumiewająco dobra. Ten radioodbiornik jest optymalnie przystosowany do audycji mówionych. Jakość odbioru jest praktycznie tak samo dobry jak przy UKF.
@Marcin, tak poproszę. Wyślę Ci przez mybloglog mój adres emailowy.
@Ania, nie, o takim cudeńku jeszcze nie słyszałem. Ale to świetna idea na dobry business.
I chyba nie tak trudno to zrobić. Radyjko trzeba tylko wyposażyć w Komórkę z GPRS lub UMTS (3G) i do tego reciva i już mamy AUTO-INTERNET-RADIO.
Może założymy wspólnie małą firmę w garażu - czy Ty przypadkiem nie mieszkasz w Silicon Valley? - i zajmiemy się produkcją takich radyjek?
Krzysztof- moj pomysl, Twoje wykonanie, co Ty na to? Odpalisz mi ze 30 % i bedziemy kwita:)
Moge udostepnic swoj garaz w Connecticut.:)
ps. serio, to mysle ze bylby zbyt.
@Ania, no dobra z ciebie business women, no, no.
Ale idea rzeczywisice swietna. Szkoda tylko, ze nie mam garazu ;-(
Prześlij komentarz