piątek, października 26, 2007

Londyńskie księgarnie

Dużą część mego pobytu spędzam w tutejszych księgarniach. Są naprawdę wspaniałe. Waterstone, Borders, Foyles, Blackwell czy nawet WHSmith oferują mnóstwo książek. Duża księgarnia Borders przy Charing Cross Road jest do tego otwarty aż do jedenastej wieczorem! Mnóstwo ludzi siedzi na podłodze - jest kilka fotelików, ale chętnych dużo więcej - i wertują w niezliczonych książkach. Nastrój taki, że nie sposób wyjść bez książki. Angielski- czy może raczej angielsko-języczny rynek książkowy oferuje masę fajnych książek popularno-naukowych czy tematycznych. Są one napisane bardzo przystępnym, takim normalnym językiem. Piszą je naukowcy lub dziennikarze specjalizujący się w tematach naukowych. Czyta się je naprawdę z przyjemnością.

Naprawdę nie rozumiem dlaczego w Polsce czy Niemczech albo Austrii takich książek praktycznie nie wydaje się. Na półkach u nas pełno tylko romansów i kryminałów, albo książek naukowych napisanych tak, że poza małym gronem wtajemniczonych nikt ich nie rozumie. Ponieważ tych różnych powieści już od lat nie czytam, to opuszczam polskie czy niemieckie księgarnie z pustymi rękami. Poszperałem trochę w internecie i jak widać na przykładzie książki Taleba takie książki jednak ukazują się. Tak więc to chyba przede wszystkim problem księgarni, które takich książek w ogóle nie mają na półkach lub je fatalnie eksponują. A to jest przecież też niezmiernie ważne.

W Londynie jest inaczej. Za każdym razem wracam z kilkoma, a niekiedy kilkunastoma książkami. Tym razem nabyłem:

- "Fooled by Randomness" - Nassim Taleb pisze o tym, że przypadek rządzi naszym życiem w dużo większym stopni niż to nam się wydaje.
- "The Undercover Economist" - Tim Harford daje proste i ciekawe wyjaśnienie podstawowych reguł ekonomii, na przykładzie codziennych problemów.
- "The Human Touch" - Michael Frayn rozważa jaki wpływ ma nasze świadome postrzeganie kosmosu na niego. Chyba, jeżeli dobrze zrozumiałem, chodzi mu o to czy kosmos tak naprawdę może istnieć poza naszą świadomością.
- "Ten Minutes Mysteries" - Albert Jack próbuje wyjaśnić znane tajemnice ostatnich czasów, Jak na przykład trójkąt bermudzki.
- "On Royalty" - Jeremy Paxman spędził sporo czasu towarzysząc księciu Charlesowi i opisuje życie dworskie dzisiaj i w przeszłości.
- "The God Delusion" - Richard Dawkins udowadnia po raz któryś, że Bóg to tylko wytwór naszej wyobraźni.
- "Hannibal Rising" - Thomas Harris to autor bestsellerów, no i skusiłem się na jego powieść.

Pewną zachętą w zakupie książek tutaj są popularne akcje jak "3 for 2" - kupujesz trzy książki, a płacisz za dwie - , czy "Half Price" - druga książka jest za pół ceny.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Moja ulubiona ksiegarnia jest "Barnes & Noble". Tak jak piszesz: foteliki, stoliki, Starbucks Coffe, ludzie na dywanach i swoetny dzial dla dzieci. Chodzimy tam z Kubusiem, ktory penetruje rzedy z ksiazkami,sam wyciaga pojedyncze egzemplarze i "czyta". W/g mnie- swietny sposob na zachecenie latorosli do czytania .
Ps. mnie zawsze brakuje $$ na wszystkie pozycje jakie chcialabym nabyc. I tragarza...
Pozdrawiam.

Krzysztof pisze...

Tak ,tak brakuje $$ czy €€ ale do tego brakuje również czasu aby te wszystkie książki przeczytać.

Kiedyś nawet próbowałem nauczyć się metod szybkiego czytania. Próbowałem nawet z Photo Reading ale nic z tego nie wyszło.