To naprawdę genialne, jak można dzięki inwencji i współczesnej technologii osiągnąć nieosiągalne.
Człowiekiem, który - jak pisała anglosaska prasa - pokonał grawitację i zapisał się w historii lotnictwa, jest 31-letni Todd Reichert. To on wzniósł "Atlasa" w powietrze dzięki mechanizmowi wyglądającemu jak zwykły rower<http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/0,0.html>.
- Pokazaliśmy, jak daleko można przesunąć ograniczenia fizyczne i czego można dokonać za pomocą lekkich materiałów konstrukcyjnych - powiedział mediom Reichert.
Cały tekst:
http://wyborcza.pl/1,75248,14273096,Wzbil_sie_w_powietrze_dzieki_sile_wlasnych_miesni_.html#TRNajCzytSST
2 komentarze:
Nareszcie odnalazłam Twoj blog, który gdzieś mi zaginął.
Podoba mi sie ten fruwający "rower", człowiek zawsze marzył o lataniu no i powoli zbliżamy sie do tego celu :)
Pozdrawiam :)
@Aniu. no właśnie. chyba juź niedługo kaźdy będzie mógł fruwać do woli. ;) źyjemy w strasznie ciekawych czasach. Granice moźliwości siegają do granic naszej fantazji.
miło. źe mnie jeszcze przed wyjazdem odwiedziłaś, :)
Prześlij komentarz