poniedziałek, marca 11, 2013

Bobrowe drwale

Nad naszą rzeczką zagnieździły się bobry. Sporo ich tutaj nawet jest. Rzadko można je zobaczyć, bo są dosyć płochliwe. Czasami tylko z samego rana o swicie siedzą sobie na drugim brzegu i przyglądają z zainteresowaniem mnie i Ginowi. Niekiedy nawet jedzą sobie przy tym spokojnie gałązki. Jak je zdenerwujemy naszym zbyt dlugim wgapywaniem to wskajują błyskawicznie do rzeki, plaskają ogonem o wodę i tylko drobne fale po nich zostają.

Na brzegu ślady ich działalności są dobrze widoczne. Bobry to są doskonale drwale i w kilka dni ścinają takie spore drzewa jak na tym zdjęciu.

Niektórzy twierdzą chyba dlatego, że bobry to szkodniki, bo tak niszczą drzewostan. Że trzeba je tępić, bo wytną wnet wszystkie drzewa nad rzeczką. Rzeczywiście szkody w drzewostanie wyrządzone przez bobry są znaczne. Nic to jednak w porównaniu z prawdziwym szkodnikiem, jakim jest człowiek. Drwale wpadli w zimie nad naszą rzeczkę i wycieli w kilka dni tyle drzew, że dla bobrów to by chyba na sto lat starczyło. Okolica łysa taka teraz jest. To ja już wolę tych bobrowych drwali.

Brak komentarzy: